Moja pierwsza wataha to była wataha Nieba :3... Ale nie pasowałam tam... Byłam nikim... Może nawet niewolnikiem...Mój żywot był smutny, więc gdy się nauczyłam latać odleciałam stamtąd. Nikt mnie nie zatrzymał...Rodzice mnie bili więc...
Potem okropnym trafem trafiłam... Sami wiecie, do wilków śmierci. A, że nie umiałam używać mocy to chyba każdy wie, że ległam od razu D:
I siedziałam tam tydzień, aż dodali mi Karimse i Klaudię. No i nie nudziło mi się ,,Tak bardzo".
Potem przyszła Ravine i przygarnęła mnie ^^

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz